* * *
  Yasser
 

Niespodzianka losu

Biorąc 12-tygodniowego Yassera "na socjalizację", zakładałam, że jego pobyt
u mnie będzie trwać tylko tydzień. Jednak stało się inaczej - Yasserek doskonale wpasował się w nasze "stado" i po trzech tygodniach zdecydowałam, że zostaje na stałe. Ujął mnie wpatrzeniem w człowieka
i tym, że od pierwszego wejścia pokochał dom i uznał go za swój - zawsze ogromnie cieszy się, gdy do niego wraca. W okresie szczenięcym miał niespotykaną w tym wieku zdolność koncentracji, z biegiem czasu stał się trochę rozkojarzony, ale mam nadzieję, że jest to okres przejściowy i uda się to rozkojarzenie zniwelować. Yasser jest bardziej "belgowy" od Wermuta, znacznie bardziej pobudliwy, z większym dystansem do obcych, a za to bardzo silnie przywiązany do mnie. Jest urodzonym tropicielem - swój pierwszy w życiu ślad wypracował lepiej niż Wermi setny. Trudno skupia się w obecności innych psów, najtrudniej przychodzi mu to na treningach agility, gdy psy biegają po torze, zamiast się z nim bawić.




 
  Copyright 2008 Beata Górska  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja